fbpx Ruta de la Plata na Bridgestone T32
Piątek, kwiecień 26, 2024
Strona głównaOpony motocykloweRuta de la Plata na Bridgestone T32

Ruta de la Plata na Bridgestone T32

Jazda hiszpańską trasą 66

Jazda niesławną Route 66 to marzenie wielu motocyklistów. Jak wiele marzeń, nie jest to łatwe do zrealizowania. Istnieje jednak mało znana alternatywa dla najbardziej legendarnej drogi świata i jest znacznie bliżej domu. Przekraczając Półwysep Iberyjski z północy na południe, de Ruta de la Plata można uznać za hiszpańską Route 66.

Motocyklista w Hiszpanii

La Ruta de la Plata to nowoczesna trasa oparta na starej rzymskiej drodze, choć jej nazwa wywodzi się z języka arabskiego i odnosi się do rodzaju nawierzchni (balata, droga utwardzona), a nie do przewozu srebra, jak często się uważa. Łączył niektóre z największych miast w starożytnej Hiszpani, a także służył do rozpowszechniania kultury rzymskiej. Został zaopatrzony w infrastrukturę, która jest obecnie ważnymi pozostałościami wzdłuż trasy i nadal odgrywała ważną rolę w sieciach komunikacyjnych Półwyspu Iberyjskiego w średniowieczu, w ciągu wieków, kiedy muzułmanie i chrześcijanie dzielili się (lub dyskutowali) o ziemię, gospodarkę, i kultura; i od tego czasu.

Trasa motocyklowa z historią

Trasa wiedzie przez cztery regiony i siedem prowincji na osi północ-południe o długości 1000 kilometrów i powierzchni ponad 100,000 XNUMX kilometrów kwadratowych. Podróżni mogą oglądać liczne przykłady wszystkie kultury, które pozostawiły swoje ślady na Półwyspie Iberyjskim: od świata rzymskiego po barokową Sewillę, w tym spuściznę arabską, romański (który osiąga największą świetność w Zamorze), architekturę gotycką itp.

Dodatkowo, dzięki swojej budowie i infrastrukturze jest to idealna trasa dla motocyklistów. Pod tym względem Ruta de la Plata jest jedną z najbardziej kompletnych i zróżnicowanych tras, które można zwiedzić na motocyklu. Dzięki południowemu klimatowi można jeździć tą trasą przez 365 dni w roku.

Zrobiliśmy to w maju na MV Agusta Turismo Veloce wyposażonym w Bridgestone T32. Idealny rower na tę trasę na idealnych oponach. Ruta de la Plata obejmuje stare i oryginalne fragmenty starożytnego szlaku, ale można też wybrać bardziej nowoczesne trasy. Szybkie autostrady, górskie przełęcze czy drogi szutrowe to świetne opcje. My zrobiliśmy to wszystko, zaczynając we wspaniałym Gijon. Położone na wybrzeżu Atlantyku Gijon nie jest typowym hiszpańskim miastem. Jest tu zielono, pada dużo deszczu i w sumie nie ma zbyt wielu turystów.

Trasa łatwa czy wymagająca?

Wyjazd z Gijon postawił nas przed dylematem: jechać łatwą drogą przez Oviedo czy pozostać na prawo od miasta i wybrać trudniejszą trasę przez Park Naturalny Redes. To jedna z zalet tej trasy: nie ma przymusu trzymania się tej samej drogi. Paszport motocyklisty pozwala na zameldowanie się w kilku punktach na trasie, a także na uzyskanie zniżek w wielu hotelach i restauracjach.

Po deszczowym i mglistym początku w Gijon i dość niskich temperaturach w górach, pogoda zmieniła się, gdy minęliśmy León. Od tego momentu było ciepło i sucho. Tak jak można się spodziewać latem w środku Hiszpanii. Po 300 km i zbyt wielu przystankach na zdjęcia i kawę zatrzymaliśmy się w Zamorze na nasz pierwszy nocleg wzdłuż La Ruty. Jak w całej Hiszpanii, jedzenie i wino były pyszne, a rachunek bardzo przystępny. Gijon-Zamora był wspaniałym pierwszym dniem.

Ciesząc się Pata Negra

Drugi dzień zapowiadał się jeszcze lepiej, gdyż mieliśmy zaplanowane postoje w Salamance i Guijelo. Osiągnęliśmy nasz pierwszy cel w nieco mniej niż dwie godziny, jadąc łatwą i szybką drogą N66. Dobrze było móc otworzyć przepustnicę w naszej MV Aguście Turismo Veloce i cieszyć się stabilnością opon Bridgestone T32 przy dużych prędkościach. Dzień wcześniej byliśmy zaskoczeni przyczepnością w deszczowych górach, teraz cieszyliśmy się płynną reakcją i równowagą przy dużych prędkościach. Wspaniale jest podróżować na oponach, którym ufasz w 100 procentach.

Salamanka to jedno z najbardziej hiszpańskich miast w Hiszpanii. Jest gorąca, ma bogatą historię i wspaniałe budynki. Jak każdy dobry turysta powinien zrobić, szukaliśmy słynnej żaby Salamanki (która, swoją drogą, okazuje się być ropuchą) i jeździliśmy dookoła, aby zobaczyć wiele znanych zabytków architektury. Gdyby nie piekący upał, może zostalibyśmy dłużej. Ale Guijelo wołało. To może nie wydawać się wielką sprawą dla większości ludzi, ale jeśli wiesz, że to miasto jest centrum przemysłu Pata Negra, wiesz, że jest to obowiązkowa wizyta dla każdego niewegetarianina. Po raz kolejny natknęliśmy się na świetne i niedrogie jedzenie, ale tym razem dodaliśmy do naszego zamówienia dość drogi jamòn. Szynka iberyjska znana jest na całym świecie, a Pata Negra to najlepsza z najlepszych. Nazwa nawiązuje do czarnego kopyta tutejszych świń, a mięso jest jedyne w swoim rodzaju.

 

Jazda przez Cacerès . na liście UNESCO

Zadowoleni z naszego lunchu i dwóch kupionych szynek ruszyliśmy dalej jednym z najtrudniejszych fragmentów trasy. Nie z powodu gór czy deszczu, ale dlatego, że wybraliśmy opcję jazdy po kilku oryginalnych trajektoriach Ruta de la Plata. Bruk i zakurzone szlaki poprowadziły nas z Guijelo do Cacerès, miasta wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO w sercu Estremadury. Stare centrum miasta jest koniecznością, ale tylko jeśli idziesz na piechotę. Nawet na motocyklu bardzo trudno się do niego dostać. Próbowaliśmy znaleźć hotel, ale żaden z hoteli, w których były wolne miejsca, nie mógł dać nam miejsca do zaparkowania rowerów. W końcu zdecydowaliśmy się wyjechać poza centrum miasta, gdzie bez problemu znaleźliśmy hotel, zjedliśmy tanią pizzę i zasnęliśmy, gdy tylko dotarliśmy do naszych pokoi. Połączenie 12 godzin na rowerze i hiszpańskiego upału to gwarancja dobrego snu!

Każdy rodzaj terenu pokonany dzięki T32

Wypoczęci i ciekawi tego, co ma nadejść, rozpoczęliśmy ostatni dzień. Kierując się w stronę Sewilli i po raz kolejny „ciesz się” upałem; zaczynaliśmy przyzwyczajać się do jazdy na Rucie latem. Zrobiliśmy szybki postój w Sewilli, ale przybycie do ruchliwego miasta z wieloma turystami było zupełnym przeciwieństwem tego, czego doświadczyliśmy w poprzednich dniach. Tak więc opuściliśmy andaluzyjską metropolię i wybraliśmy się na ostatnią krótką przejażdżkę do uroczego miasteczka Carmona. Idealne miejsce na zakończenie trzydniowej podróży po jednej z najbardziej imponujących trajektorii w Europie. Mieszanka kultury hiszpańskiej, różnorodne drogi i świetne jedzenie sprawiły, że ta wycieczka była niezapomniana. Mieliśmy szczęście jeździć na T32, ponieważ ta opona idealnie pasowała do różnych nawierzchni, z którymi można się spotkać podczas tego typu wypraw. Mokry czy suchy, szybki czy wolny, czysty czy zakurzony: T32 był znakomity podczas tych trzech dni jazdy. Nie martwiąc się o opony ani o rower, cieszyliśmy się tą podróżą w pełni. A ponieważ jest tak wiele możliwości jeżdżenia Ruta De La Plata i nadal mamy nasz paszport motocyklowy, planujemy zrobić to jeszcze niedługo. Do zobaczenia tam?

Liczby naszej wycieczki po Ruta de la Plata

929 km trasy

4 autonomiczne wspólnoty do przekroczenia

7 prowincji do przejechania

72 litry paliwa

2 szynki Pata Negra w zapasie

31 godzin na motocyklu

1 zestaw opon Bridgestone T32

- Reklama -

Najbardziej popularne posty