F.C.C. TSR Honda France najlepiej jak to możliwe rozpoczęła obronę tytułu Mistrza Świata FIM Endurance, zwyciężając w pełnym akcji i dramatów 24 Heures Motos, który zanotował w weekend frekwencję 77 200 widzów, najwyższą od 2011 roku. Pozostałe zespoły wyposażone w Bridgestone, YART i Yoshimura SERT Motul, również miały dobre wyniki, kończąc na 2. i 7. miejscu.
Mike Di Meglio, Josh Hook i Alan Techer odnieśli zwycięstwo na Hondzie CBR1 RR-R wyposażonej w opony Bridgestone, a wszystko to na oczach Gino Rea. Brytyjczyk był częścią składu F.C.C. TSR Honda France, który zajął trzecie miejsce w zeszłorocznym wyścigu, ale nadal wraca do zdrowia po poważnych obrażeniach głowy odniesionych w wypadku podczas 1000-godzinnego wyścigu na Suzuce w sierpniu ubiegłego roku.
Rea otrzymał wartę honorową od zawodników EWC i ich zespołów, gdy wyruszył na bardzo emocjonalne okrążenie paradne krótko przed rozpoczęciem 46. 24 Heures Motos w sobotę o 15:00 CET. Następnie z wielkim zainteresowaniem śledził postępy swoich dotychczasowych kolegów z zespołu, po czym został uhonorowany trofeum Anthony Delhalle EWC Spirit Trophy za niesamowitą determinację, dzięki której nie poddał się w obliczu wielkich przeciwności losu.
Dla Francuza Di Meglio i Australijczyka Hooka wynik oznaczał ich trzecie zwycięstwo w 24 Heures Motos. Dla Techera zwycięstwo było drugim w tradycyjnym otwarciu sezonu EWC na torze Bugatti.
„Niewiarygodne,” powiedział po wszystkim 30-letni Hook. „W zeszłym roku zdobyliśmy mistrzostwo, nie wygrywając właściwie żadnego wyścigu. Oczywiście, chcemy wygrywać wyścigi, chcemy pokazać, że jesteśmy najlepsi i przyjechać tutaj, na pierwszą rundę sezonu, żeby wygrać Le Mans, ten wielki i niesamowity wyścig, który każdy chce wygrać, który jest na liście rzeczy do zrobienia. Przyjechać tutaj i wygrać jest czymś niesamowitym, a wszystkie podziękowania kieruje do zespołu. Ciężko pracowali przez zimę, aby w tym roku przyjechać na wyścig z motocyklem, który zapewnił zwycięstwo. Dzisiejszy występ tylko to pokazuje. Nasz wyścig był bezbłędny, nie było żadnego błędu w garażu, u mechaników, motocykl był pewny, nasza trójka też pojechała bezbłędnie. To idealny wyścig 24-godzinny w mojej opinii i nieczęsto zdarza się, że podczas takich zawodów nie ma żadnych problemów. To był dla nas niesamowity dzień”.
Zespół YART zdobywa srebro
Zespół Yamaha Austria Racing Team z Marvinem Fritzem, Niccolò Canepą i Karelem Haniką zajął drugie miejsce po trudnym dniu i nocy. Problem z zaciskiem hamulcowym okazał się kosztowny dla YART Yamaha, gdy Niccolò Canepa znalazł się za kierownicą, a Karel Hanika rozbił się na oleju we wczesnych godzinach porannych w niedzielę. Ale to ich nie powstrzymało, wręcz przeciwnie. Ich wytrwałość w tym ekscytującym wyścigu zaowocowała 2. miejscem.
Black nie poddaje się mimo dużych uszkodzeń w EWC
Gregg Black podkreśla, że poddanie się było ostatnią rzeczą, o której myślał, kiedy kraksa na pierwszym okrążeniu zakończyła nadzieje Yoshimura SERT Motul na trzecie z rzędu zwycięstwo w 24 Heures Motos. Prowadzenie asa Mistrzostw Świata FIM Endurance z pole position nie trwało długo, kiedy zderzenie z Joshem Hookiem z F.C.C. TSR Honda France doprowadziło go do spektakularnego upadku. Podczas gdy jego Suzuki GSXR 1000 zostało poważnie uszkodzone, Black nie odniósł żadnych obrażeń i był w stanie doprowadzić swój motocykl z powrotem do boksu, gdzie jego zespół z Le Mans mógł przeprowadzić rozległe i czasochłonne naprawy. „Jestem zdeterminowany dla zespołu i siebie, to 24-godzinny wyścig i wiemy, że jest długi”, powiedział 34-letni zawodnik urodzony w Wielkiej Brytanii. „Miałem dobry start, wchodziłem w pierwszy zakręt na prowadzeniu i myślę, że to był Josh, może po prostu miał zbyt dużą prędkość w zakręcie i uderzył we mnie. Miało to duże konsekwencje, ponieważ rozbiliśmy się, a motocykl został dość mocno uszkodzony. Straciliśmy dużo czasu, ale wyścig się nie skończył, mamy punkty do zdobycia i będziemy silni i wrócimy”.
Zespół Yoshimura SERT Motul z Greggiem Blackiem, Sylvainem Guintoli i Etienne Massonem walczył z ostatniego miejsca, by zająć siódmą pozycję.
Trudne warunki w Le Mans
Ściganie się w nocy jest zawsze jednym z najbardziej wymagających aspektów EWC, ale wyzwanie zostało znacznie podwyższone podczas 16 godzin wyścigu 24 Heures Motos, gdy temperatura otoczenia i toru spadła do poziomu nieco powyżej zera. Dym z kempingów w pobliżu toru oznaczał, że widoczność była ograniczona, a poranna mgła dodawała kolejne niebezpieczeństwo do mieszanki. Pomimo trudnych warunków, stali bywalcy EWC notowali konsekwentnie wysokie i równomierne czasy okrążeń, aby podkreślić ścisłą rywalizację w serii, która wznowi się na Circuit de Spa-Francorchamps w Belgii w dniach 16-18 czerwca.
Kalendarz FIM Endurance World Championship
Nasze 3 zespoły pretendentów do tytułu na oponach Bridgestone pokażą się z jak najlepszej strony w poniższych wyścigach. Zaznacz je w swoim kalendarzu!
- 24H SPA EWC Motos (Circuit de Spa-Francorchamps, Belgia) 16-18 czerwca 2023*
- Suzuka 8 Hours (Suzuka Circuit, Japonia) 4-6 sierpnia 2023 r
- Bol d’Or 24 godziny (obwód Paul Ricard, Francja) 14-17 września 2023*
*Runda FIM Endurance World Cup
